poniedziałek, 24 czerwca 2013

Rozdział 36 " Który to już miesiąc? "

Tak jak lekarz powiedział wypuścił po dwóch dniach. Bardzo się z tego powodu ucieszyłam. Od samego rana pakowałam swoje rzeczy. Około 10 na wizytę przyszedł lekarz. Przebadał mnie i dał wypis. Na szczęście z dzieckiem było już wporzątku. Moja mała Nina będzie żyła. Niedługo później zjawił się Mario.
- Cześć skarbie - dał mi soczystego buziaka
- Hej, jedziemy? - uśmiechnęłam się
- Jasne, chodź - wziął moje torby i złapał mnie za rękę
Razem wyszliśmy ze szpitala. Miałam już go dość. Wsiedliśmy do samochodu i od razu pojechaliśmy w stronę domu. Chłopak zaparkował samochód i pomógł mi wysiąść. Skierowaliśmy się w stronę domu, lekko otworzyłam drzwi a od razu uściskała mnie Samanta. Razem z Leo, An, Felixem, Svenem i Laurą przyjechali nas odwiedzić.
- Jejku, jak ja się za wami stęskniłam, dawno się nie widzieliśmy - przytuliłam się z każdym z nich
- No my też mamusiu - zaśmiała się Anka - Który to już miesiąc?
- Niedługo ósmy - powiedział dumnie Mario
- No, no gratulacje - zaśmiał się Felix.
- Dzięki.
- A wy kiedy w końcu ? - zaśmiał się Mario
- Może niedługo - zaśmiała się An
- Naprawdę gratulacje kochani - uśmiechnęłam się
- Ale jeszcze dokładnie nie wiadomo.
- A ty braciszku?
- A my? - objął Sam i uśmiechnął się
- My za dziesięć miesięcy - zaśmiała się i dała mu buziaka
- Co i nie pochwaliliście się, nie no foch - zaśmiałam się
- O jejciu siostrzyczko, wiem, że i tak nie masz focha. Za dobrze cię znam
- Spadaj - wytknęłam mu język i zaśmiałam się

♥ ~ Mario ~ ♥

Razem z Lisą wróciliśmy do domu, wcześniej dzwonił Leo, że razem z ekipą wpadną w odwiedziny. Wiedziałem, że Lisa się ucieszy, ponieważ nie widzieliśmy się od ślubu. Całe popołudnie spędziliśmy na rozmawianiu, śmianiu się. Nico cały czas siedział na kolanach Leona lub Anki.
- Znacie już płeć ? - spytał Sven
- Dziewczynka - uśmiechnęła się Lisa
- A imię już macie wybrane ?
- Nina - uśmiechneła się
- Co ci mają z tą literą N - zaśmiał się Leo
- No co - zaśmiałem się - Ciekawe jak wy nazwiecie
- Chłopca Mats a dziewczynkę Ulla - uśmiechnęła się An
- Właśnie - zaśmiał się Leo
- Nico, nie chcesz spać?
- Chcę
- To chodź - powiedziałem i wziąłem go na ręce.
Poszedłem z nim do łazienki, wykąpałem go i zaniosłem do pokoju. Przykryłem go kołdrą i zacząłem czytać bajkę. W jej połowie zasnął, zgasiłem światło i zszedłem do salonu.
- Zasnął?
- Tak.
- To my się będziemy zbierać. Wpadniemy niedługo - zaśmiał się Felix
- Spoko - uśmiechnełam się
Pożegnaliśmy się, posprzątałem szklanki. Lisa poszła od razu się wykąpać i położyła się do łóżka. Po niecałej godzinie dołączyłem do niej. Wtuliła się we mnie i zasnęliśmy...
____________________________________________
Mam nadzieję, że choć odrobinę lepszy. Nwm jakoś ostatnio nie mam weny ;c.

2 komentarze: