piątek, 12 lipca 2013

Rozdział 46 " Jesteś najważniejsza! "

Przeprowadzka minęła bardzo szybko. Leo z Felixem i dziewczyny pomogli nam w tym. Przynajmniej spędziliśmy trochę czasu wszyscy razem jak dawniej. Tylko brakowało Svena, Laury oraz Moritza. Ale cóż, Sven razem z Laurą przeprowadzili się do Hiszpanii, Moritz jest na wakacjach. Może kiedyś wyjedziemy jeszcze razem na wakacje. Tego sam nie wiedziałem, dziś chciałem spędzić cały dzień w towarzystwie moich dwóch kochanych dziewczyn. Zaplanowałem sobie każdą chwilę. Wiedziałem, że im się spodoba. Nie spałem już od siódmej rana. Postanowiłem ogarnąć trochę dom. Ubrałem się, zjadłem śniadanie i wziąłem się do roboty. Powiem szczerze, że nawet szybko mi to poszło, ponieważ po dwóch godzinach skończyłem. Usiadłem sobie w salonie i włączyłem wiadomości. Około 10 na dół zeszła Lisa. Obdarowała mnie pocałunkiem i poszła zjeść śniadanie.

♥ ~ Lisa ~ ♥

Obudziły mnie promienie słońca, które wbijały się przez okno do pokoju. Wstałam z łóżka i od razu poszłam się ubrać. Poszłam do kuchni w celu przygotowania sobie śniadanie, wcześniej obdarowując mojego ukochanego czułym pocałunkiem. Mario miał dzisiaj dla nas dzień pełen niespodzianek. Byłam bardzo ciekawa jakich. Gdy tylko Nina się obudziła, nakarmiłam ją i przebrałam. Gdy skończyłam Mario od razu wyciągnął nas z domu. Cały dzień spędziliśmy na zabawie. Byliśmy na plaży, w lunaparku, na spacerze i w innych różnych miejscach. Pod wieczór zawieźliśmy małą do Leona, nie wiedziałam, co on znów knuje. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy znów na plażę. Ujrzałam przepiękny widok, na końcu pomostu był rozłożony koc, a na nim świece, płatki róż i kolacja. Było bardzo romantycznie, słońce właśnie zachodziło. Uśmiechnęłam się do niego i wtuliłam mocno. Poczułam się wtedy tak jak kiedyś, gdy walczył o moje serce. Do mojego nosa dotarł zapach jego perfum, który uwielbiałam. Zawsze działał na mnie jakoś inaczej. Moje serce zaczęło bić mocniej. Spojrzałam w jego czekoladowe oczy. Odbijało się w nich światło zachodzącego słońca. Zbliżyłam swoją twarz do jego i pocałowałam go namiętnie, czule. Zarzuciłam ręce na jego szyję. Staliśmy chwilę wymieniając się czułymi pocałunkami, aż w końcu wziął mnie za rękę i poszliśmy na pomost.
- Mario, jesteś cudowny - uśmiechnęłam się
- A ty jesteś najważniejsza! - odwzajemnił gest - Na całym świecie!
- Kocham cię, nawet nie wiesz jak bardzo!
- Wiem, mam dla ciebie jeszcze coś - pomógł mi wstać - Nie jest coś tak cennego, ale mam nadzieję, że zawsze jak na to spojrzysz będziesz wiedziała, że cię kocham! - założył na moją szyję łańcuszek
- Jest przepiękny! Dziękuje! - z oczu popłynęły mi łzy
- Skarbie czemu płaczesz? - otarł moje policzki
- Bo poczułam, że jestem naprawdę dla ciebie ważna.
- Mówiłem ci jesteś najważniejsza! - wpił swoje usta w moje
Gdy wróciliśmy do domu, od razu udaliśmy się do sypialni. Musieliśmy dać upust swoim emocjom. Oboje tego pragnęliśmy tak jak i bliskości pomiędzy sobą
___________________________________________
ughh -,- . Czekam na waszą krytykę, bo to coś nie zasługuje na jakikolwiek pozytyw ;x.

3 komentarze:

  1. Świetnee *.* Uwielbiamy :*
    Czekamy na następny rozdział :))
    Pozdrawiamy :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przesadzaj. Rozdział jest cudowny,
    taki romantyczny. Czekam na kolejny!
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń